KANON . HISTORIA SZTUKI .ARCHITEKTURA . MALARSTWO . RZEŹBA . MEBLARSTWO . DESIGN . UBIÓR . OGRODY . MUZYKA . FOTOGRAFIA . IKONOGRAFIA . MITOLOGIA . FILOZOFIA . BIBLIOTEKA . @
HISTORIA ARCHITEKTURY DO XIX WIEKU
DZIAŁY: MODERNIZM . POSTMODERNIZM . HIGH-TECH , DEKONSTRUKCJA , KRYTYCZNY REGIONALIZM
 
HISTORIA ARCHITEKTURY WSPÓŁCZESNEJ
 
 
 
 

uwaga: ikony poniżej odsyłają do odrębnych stron tematycznych


ARTS&CRAFTS

CHICAGO SCHOOL

DOMY PRERIOWE

AMSTERDAM SCHOOL

WENDINGEN

ART-DECO

STREAMLINE
  FUTURYZM
FUTURYZM

DE STIJL

KONSTRUKTYWIZM

BAUHAUS

INTERNATIONAL
 
 
MODERNIZM

POSTMODERNIZM

HIGH-TECH

DEKONSTRYKTYWIZM

REGIONALIZM
 
             

PETER BEHRENS

WALTER GROPIUS

LE CORBUSIER

MIES VAN DER ROHE

FRANK L. WRIGHT

C.F.A. VOYSEY

ANTONIO SANT'ELIA
 
         

C. R. MACINTOSH

ANTONIO GAUDI

HENDRIK BERLAGE

MICHEL DE KLERK

BRUNO TAUT

C. VAN ESTEREN

EL LISSITZKY
   
B. FULLER

ALVAR AALTO

RICHARD GEHRY
   

 

Historia architektury rozumiana jako następstwo kolejnych etapów rozwoju to jedno, a historia architektury rozumiana jako zapis tych etapów to rzecz zupełnie inna, a to dlatego, że architekturę tworzą architekci, a historię architektury piszą krytycy architektury i sztuki. U początków każdej architektury leży koncepcja, a potem architekci, mniej lub bardziej świadomie znajdują odpowiednie środki wyrazu i tworzą nowe dzieła. Historia architektury powstaje w odwrotnej kolejności - najpierw są dzieła, dopiero potem krytycy odnajdują w nich jakiś wspólny mianownik, rozpoznają źródła inspiracji, tworzą teorie i klasyfikacje.
Architektura to fakty, historia architektury to zawsze interpretacja faktów.

Z wielu względów tak się stało, że historia architektury XX wieku jest historią klasycznego (funkcjonalistycznego) modernizmu i jego pozornej antytezy - postmodernizmu, obok których rozwijały się własnym rytmem inne kierunki. Kierunki te w okresie ich krótkiego rozkwitu mogły nawet dominować, ale z biegiem czasu zostały zepchnięte na margines, ponieważ na kilka dziesięcioleci rozwój architektury określiło specyficznie ukształtowane myślenie modernistyczno-funkcjonalistyczne.
Modernistyczny funkcjonalizm podniesiono niemal do rangi religijnej doktryny, i to kosztem deprecjonowania kierunków alternatywnych. Manifestem tego trendu był "Ornament i zbrodnia" Adolfa Loosa. Siła praktycznego oddziaływania modernizmu wzrosła gigantycznie w wyniku "historycznego przypadku", jakim była wojna światowa, która spowodowała emigrację klasyków modernizmu do Stanów Zjednoczonych. W wyniku ich działania powojenna architektura amerykańska odegrała taką rolę, jaką odegrał w sztukach czystych ekspresjonizm abstrakcjonistyczny Jacksona Pollocka - stała się drogowskazem.
Modernistyczna koncepcja urbanistyczna (Karta Ateńska) poniosła fiasko, a formalny język geometrycznego abstrakcjonizmu okazał się dla architektury przemysłowej zbyt wyrafinowany - ogłoszono więc upadek modernizmu, ale wyjścia z programowego impasu nie próbowano znaleźć wracając do punktu wyjścia wprost. Powrócono do niego nie-wprost. Postmodernistyczne przeprosiny z ornamentem odbyły się w groteskowej scenografii Las Vegas - miasta-kasyna zbudowanego przez gangsterów. Adolf Loos śmieje się zza grobu z "dekorowanej budy" Roberta Venturiego, a Frank Gehry śmieje się z nich obydwóch i z architektury. Nie śmieją się tylko historycy architektury, bo - trudno przyznać, ale - i Loos i Venturi i Gehry mają rację.