ŚREDNIOWIECZE 300 - 1400

 

Jakkolwiek ustalenie dokładnych ram czasowych średniowiecza jako formacji cywilizacyjnej jest trudne (a właściwie niemożliwe), to ustalenie czasu narodzin sztuki średniowiecznej nie przedstawia żadnego problemu. Nie istnieje bowiem coś takiego, jak sztuka antyczno-średniowieczna i w sztuce antyku nie ma żadnych zapowiedzi sztuki średniowiecza. Proto-średniowiecza nie było, bo być nie mogło. Wynika to z istoty sztuki średniowiecznej.

Cała kultura średniowiecza związana jest z narodzinami i rozwojem chrześcijaństwa, rozumianego nie tyle jako nowa, monoteistyczna religia (oczywiście to też), ale jako rewolucyjnie nowe, uniwersalne spoiwo społeczności. Po raz pierwszy w historii ludzkości pojawiło się kryterium przynależności do wspólnoty, niezależne od urodzenia, rasy, przynależności etnicznej i stanu majątkowego, a więc czynników najczęściej od człowieka niezależnych. Tym kryterium był świadomy i dobrowolny (a w początkach chrześcijaństwa często heroiczny) wybór pewnego systemu wartości.

To, że chrześcijańska sztuka w początkach średniowiecza korzystała (w niewielkim stopniu) z formalnego dorobku antyku jest jednym z jej pozornych paradoksów. Paradoksy te łatwiej zrozumieć, jeśli porówna się pochodzące mniej więcej z tego samego okresu rzymskie sarkofagi. W pierwszym rzędzie przedstawione są fragmenty sarkofagów "antycznych", czyli nawiązujących wprost formalnie i tematycznie do tradycji starożytności, w rzędzie drugim sarkofagi wczesnochrześcijańskie.


Od lewej: sarkofag z przedstawieniem Dionizosa, 220-230
sarkofag przedstawiający prace Herkulesa, 240-250, Palazzo Altmpes, Rzym
sarkofag z przedstawieniem Prometeusza stwarzającego pierwszego człowieka, IV w., Muzeum w Neapolu


Od lewej: tzw. sarkofag dogmatyczny (Trinity sarcophagus), IV w., Muzeum Watykańskie;
sarkofag Juniusa Bassusa, 359 AD, Muzeum Bazyliki św. Piotra na Watykanie;
sarkofag przedstawiaiący przybycie Trzech Króli, IV w.

Wprawdzie natychmiast zauważa się wyraźne różnice stylistyczne (sarkofagi pochodzą z IV w., gdy chrześcijaństwo było już legalną, żywiołowo rozwijającą się ideologią), ale tym, co naprawdę dzieli te dwa artystyczne światy jest tematyka, jednak rozumiana nie jako opowiedziana środkami artystycznymi fabuła, ale jako zespół pojęć, do których przedstawiona fabuła odsyła widza.
Sztuka europejskiego średniowiecza, aż do schyłkowej fazy gotyku międzynarodowego jest sztuką symboli kierujących nasze myśli do świata obiektywnie istniejących wartości (dlatego trudno ją zrozumieć bez znajomości chrześcijańskiej ikonografii), a jej tematyka koncentruje się na relacji człowiek - Bóg.

To, że przez długi okres w sztuce średniowiecznej przewijały się formalne elementy antyku ma konkretne przyczyny.
Chrześcijaństwo ani w średniowieczu ani w późniejszych epokach nie stworzyło własnej doktryny estetycznej, ponieważ nie zajmowało się porządkami architektonicznymi, ale nowym porządkiem wszechświata. Wybór chrześcijaństwa jako postawy duchowej w niczym nie zmieniał doczesnych form życia mieszkańca Cesarstwa Rzymskiego, jego obyczajowości, funkcji w życiu publicznym czy upodobań artystycznych, ale w zdecydowany sposób wyłączał go z tradycji antyku.
Wypracowanie własnego języka formalnego opóźniał rodowód chrześcijaństwa. Wywodzący się z tradycji judaistycznej zakaz tworzenia obrazów Boga opierał się na przekonaniu, że każde indywidualne obrazowanie z powodu swojej niedoskonałości musi prowadzić do zubożenia istoty boskości i tworzenia ubóstwianych idoli. Dlatego niemal do V wieku w sztuce średniowiecznej nie ma wyobrażeń Chrystusa, a wyłącznie alegoryczne przedstawienia dobrego pasterza.
Jedynym prawdziwie antycznym elementem w sztuce chrześcijańskiego średniowiecza jest właśnie zamiłowanie do realistycznego obrazowania, zastosowanego do pojęć abstrakcyjnych i zjawisk niematerialnych (którego nie podjął np. islam). Nie pojawiło się ono ani znikąd ani nagle. Trzeba pamiętać, że w pierwszych wiekach średniowiecza chrześcijaństwo dopiero formowało się i nie istniała wielowiekowa, chrześcijańska tradycja w dzisiejszym rozumieniu. Liczebność chrześcijan zwiększała się nie tyle w wyniku przyrostu naturalnego i wychowywania w nowej wierze kolejnych pokoleń, ale w wyniku konwersji dorosłych ludzi, dojrzewających w tradycji antyku, mających uformowaną mentalność i ustabilizowaną pozycję materialną i społeczną (ostatnia fala prześladowań chrześcijan dotknęła przede wszystkim członków cesarskiego dworu). Ci ludzie wyrastali w otoczeniu dzieł antycznej sztuki "pogańskiej" i gdy w ich duchowym życiu nastąpił przełom, radykalnie zmieniła się tematyka dzieł, a przede wszystkim ich symbolika. Zapewne trudno nam dziś zrozumieć, jak radykalną zmianę wprowadziło w sztuce średniowiecze - w dziełach antyku znajdziemy bez trudu puchar wina, chleb, rybę na talerzu, gołębicę, baranki i nawet dobrych pasterzy. W średniowieczu te same przedmioty stały się symbolami, a najbardziej nawet nieporadne dzieło sztuki zaczynało "kipieć" znaczeniami.

Ta rewolucja ikonograficzna była radykalna i nastąpiła zapewne pod koniec I wieku (brak zachowanych starszych dzieł sztuki wczesnochrześcijańskiej). Nie ma znaczenia, czy miała charakter masowy (zapewne nie miała, bo na legalizację nowa religia musiała czekać jeszcze dwa wieki). Od tego czasu historia sztuki miała już dwa odrębne nurty - w dalszym ciągu wspaniałą, ale chylącą się ku nieuchronnemu upadkowi sztukę antyczną i bardzo jeszcze chropawą, ale coraz bardziej fascynującą sztukę wczesnochrześcijańską, która za tysiąc lat miała stworzyć gotyckie katedry, ale od samego początku mieściła całą istotę średniowiecza.

I tu dochodzimy do największego paradoksu tej fascynującej epoki.
Kultura średniowiecza, bazując na zrodzonym w starożytnej Palestynie chrześcijaństwie, w pełni rozwinęła się i rozkwitła na północ od Alp, na terenach zamieszkiwanych przez barbarzyńców. Trudno fakt ten sensownie wytłumaczyć, bo wprawdzie od czasów cesarza Konstantyna polityczne centrum Europy przeniosło się z najpierw z Italii do Konstantynopola, a potem na tereny Franków, ale im bardziej Rzym tracił na znaczeniu politycznym, tym większą rolę odgrywało w nim papiestwo i tym bardziej powinien on stawać się centrum z gruntu chrześcijańskiej kultury. Być może przyczyną była zbyt jednak silna tradycja rzymskiego antyku. Może nowa wizja świata mogła olśnić ludy, które nie miały – jak Grecy i Rzymianie - pogańskiej przeszłości utrwalonej w imponującej kulturze i sztuce, a wchodząc w granice cywilizowanego świata poszukiwały uniwersalnego "dowodu tożsamości".
Trudno stwierdzić, czy to napór barbarzyńców zniszczył antyczne rzymskie imperium, czy też wyczerpało ono swój potencjał i stało się łatwym łupem najeźdźców. Na pewno trzy wieki wędrówek było dla tych ludów nie tylko okresem łupiestw, ale także kulturowej, cywilizacyjnej i politycznej edukacji.

Ogromne zróżnicowanie formalne sztuki średniowiecznej wynikało z uniwersalizmu chrześcijańskiej doktryny. Wprowadzając na ogromnych obszarach zamieszkanych przez różne kultury wspólnotę wartości, nie formułowało sposobu, w jaki te wartości mogą (czy powinny) wyrażać się w sztuce. Każda z kultur interpretowała je w języku własnej tradycji artystycznej i nic nie stało na przeszkodzie, aby znalazły się w nim formalne elementy sztuki celtyckiej, rzymskiej czy ormiańskiej, przejmując stopniowo wspólną chrześcijańską symbolikę.

Ta różnorodność zmusza do podzielenia historii sztuki średniowiecznej na kilka rozdziałów:


SZTUKA WCZESNOCHRZEŚCIJAŃSKA
powstająca od początków II w. do początków VI w., obejmująca malarstwo katakumbowe, wczesnochrześcijańską architekturę i sztukę zdobniczą Rzymu, Jerozolimy i Syrii, oraz sztukę pozaeuropejskich Koptów i Ormian

SZTUKA BIZANTYJSKA
powstająca od VI wieku w Konstantynopolu i strefie jego wpływów po upadku cesarstwa zachodniego i po pojawieniu się w chrześcijaństwie zróżnicowania regionalnego i doktrynalnego

PRZEDROMAŃSKA SZTUKA "BARBARZYŃCÓW"
obejmująca sztukę Wizygotów, Longobardów, Franków (merowińskich i karolińskich) i Anglo-Saksonów

SZTUKA PRZEDROMAŃSKA
obejmująca tzw. "pierwszy romanizm" rozwijający się na obszarze od Katalonii do Lombardii oraz sztukę ottońską

SZTUKA ROMAŃSKA
powstająca w XI i XII wieku i stanowiąca, dzięki międzynarodowemu zasięgowi ruchu monastycznego, pierwszy skodyfikowany styl chrześcijańskiej Europy. Obejmuje ona kontynentalną architekturę klasztorną benedyktynów (Cluny), angielski Norman Style, a także związany z nim styl romanizmu sycylijskiego

SZTUKA GOTYCKA
powstająca od połowy XII wieku, obejmująca architekturę, rzeźbę i po raz pierwszy malarstwo jako samodzielny, niezależny od architektury gatunek sztuki i mająca wiele odmian regionalnych, od kwiecistego gotyku hiszpańskiego po niemiecki gotyk ceglany