historia antykultury
FIASKO KONTRKULTURY

 

/szkic w poracowaniu/

Przyczyny fiaska rewolucji kontrkulturowej lat 60-tych były złożone, ale najważniejszymi były podtrzymany przez aktywne jeszcze pokolenie przedwojenne etos pracy, silna kulturowa przestrzeń społeczna i hamujący wpływ tradycyjnego wychowania, które objęło jeszcze zdecydowaną większość pokolenia powojennego boomu demograficznego i nie pozbawiło jej elementarnego wykształcenia, a także pierwsze kryzysy ekonomiczne końca lat 60-tych i początków lat 70-tych, które otrzeźwiły wchodzące na rynek pracy pokolenie hipisów. Jednak od tego czasu rozpoczął się proces głębokiego rozkojarzenia wynikającego z faktu życia w duchowej próżni antykultury i cywilizacyjnej rzeczywistości będącej produktem kultury.

 

MARGINALNY CHARAKTER REWOLUCJI

ZABAWOWE KADRY, BRAK KADR

KOMERCJALIZACJA KONTRKULTURY

SPOŁECZNA AKCEPTACJA KAPITALIZMU (VS. KOMUNIZMU)

ZWYCIĘSTWO PRZESTRZENI KULTUROWEJ

IMMANENTNY DEFEKT ANTYKULTURY - NIEWYDAJNOŚĆ

FINANSOWANIE PASOŻYTÓW

KLĘSKA PIERWSZEJ REWOLUCJI ANTYKULTURY

Rewolucja kontrkulturowa lat 60-tych poniosła klęskę w dwóch wymiarach. Była ona udziałem pokolenia baby-boomers, urodzonego po wojnie, przyzwyczajonego do dobrobytu wypracowanego ciężką pracą ich rodziców. Brak nawyków kulturowych spowodował, że i rewolucja traktowana była jako fiesta. O ile udział „wielka heca” seksu, narkotyków i demonstracji przyciągnęła dość liczny margines (Woodstock to 2 promile, Marsz na Waszyngton to 1 promil mieszkańców USA), to ta sama mentalność ograniczała zaangażowanie w poważną działalność polityczną. Kiedy spełnione zostały postulaty rewolucji (1964 Civil Rights Act, 1965 Voting Act), rozpoczęto socjalny plan Great Society, a ideowa pustka doprowadziła do morderstwa w Altamont i Helter Skelter Charlesa Mansona, entuzjazm dla rewolucji opadł, a zakończył ja kryzys gospodarczy 1973 r.
Przede wszystkim jednak rewolucja nie wykształciła kadr ani struktur zdolnych do przejęcia realnej władzy. Nawet we Francji, gdzie strajki objęły 2 mln ludzi i urząd prezydenta chciał objąć Mitterand, sytuacjonistyczny karnawał zakończyło zdecydowane wystąpienie de Gaulle'a.

NOWA KONCEPCJA WŁADZY

ANTYKULTURA NIE MOŻE STWORZYĆ WIĘKSZOŚCI, PONIEWAŻ BĘDZIE TO JEJ KATASTROFĄ

WIĘKSZOŚĆ MUSI PRACOWAĆ

NOWE ODKRYCIE - HOMO PARASITUS

Pojęcie pasożyta jest dla zrozumienia antykultury zasadnicze.
Jeśli kultura jest formacją zapewniającą możliwość tworzenia powszechnego dobrobytu przez zmuszenie wszystkich jej uczestników do dobrowolnej współpracy przy jego tworzeniu, to wszelkie odstępstwo od tej zasady powoduje jeden logiczny wniosek – człowiek antykulturowy, nie chcąc podporządkować się procesowi produkcji, a jednocześnie chcąc korzystać z dobrobytu (czyli szeroko rozumianej wolności) musi nastawić się na pasożytnictwo. Musi oczekiwać, że dobrobyt, którego nie chciał lub nie potrafił wyprodukować, a z którego chce korzystać, musi zostać wyprodukowany przez innych. Nie ma innego wyjścia, bo dobrobyt nie produkuje się sam.
Każdy, kto tworzy i promuje ideologię antykulturową musi rozwiązać problem dobrobytu i ma tylko kilka sposobów.
Po pierwsze – zniechęcać do dobrobytu przez tworzenie ideologii antykonsumpcjonistycznej. Dobrobyt i konsumpcja stają się wówczas narkotykiem służącym zniewoleniu społeczeństwa.
Po drugie – musi akcentować jednostronną definicje wolności jako wolności negatywnej.
Po trzecie – ponieważ istnieją nieprzekraczalne granice propagandy antykonsumpcjonistycznej – musi rozwiązać problem źródła finansowania pasożytniczej części społeczeństwa, na której bazuje i do której sie odwołuje. Jest zupełnie oczywiste, że – ponieważ dobrobyt nie produkuje się sam – muszą to być różne formy kradzieży, prowadzące do wyzysku lub do limitowania dóbr pod dowolnym hasłem, a przede wszystkim wymagające różnych form kamuflażu. Należą do nich – izolowanie społeczeństw, rozmycie pojęcia własności i posiadania, deficyt budżetowy, samo okradanie, okradanie bezpośrednie przez finansowanie szamanów pasożytnictwa, neokolonializm, czyli przerzucanie obowiązku pracy na kolejne rynki o tańszej sile roboczej, tworzenie nowego niewolnictwa w postaci różnych form robotników gościnnych i sezonowych.

HOMO PARASITUS - DEINDISTRIALIZACJA

Likwidacja proletariatu. Solidarność była pierwszym sygnałem oporu zorganizowanego. Solidarność musiała być zniszczona.

POWRÓT DO TERRORU

Rewolucja kontrkulturowa zakończyła się właściwie katastrofą już w 1964 r., czgo sygnałem był „Człowiek jednowymiarpowy”. W drugiej połowie lat 60-tych rozwijała się desperacki etap Wielkiej Odmowy i totalnej demoralizacji, ale jednoczesny rozkład, który wkrótce doprowadzil do powstania dwóch odrębnych nurtów.
Jeden prowadził w kierunku wojny kulturowej w szerszym znaczeniu (Gramsci i paradoksalnie Chiny), drugi prowadził w kierunku radykalizacji (Chiny, maj 68) i terroryzmu, trockizm i maoizm.

ROZBICIE KONTRKULTURY 1969

Ruch Sponti był „luksemburskim” przedłużeniem opozycji parlamentarnej. W odróżnieniu od leninowskich awangardowych grup terrorystycznych stawiał na spontaniczna aktywność obywatelską. Organem był Pflasterstrand (1976), przywódcami Fischer i Cohn-Bendit. Legalizacja narkotyków, squotersi itp.
Od 1981 r. Sponti stanowili skrzydło realistyczne niemieckich Zielonych.
Pflasterstrand i jego ewolucja w kierunku założonego w 1990 r. Frankfurter Journal jest przykładem mieszczanienia radykalnych rewolucjonistów.

EUROSKLEROZA

MARGINALIZACJA LEWICY

AMERYKA – KOMPROMITACJA YIP

EUROPA - 1961 ODEJŚCIE SDS Z SPD

POWSTANIE APO

KOMMUNE I

1965 DUTSCHKE W SDS

KLĘSKA: W NIEMCZECH W 1967 r. TYLKO 1600 LEWICOWCÓW IDEOWYCH

ANTYKULTURA TERRORYSTYCZNA I ANTYKULTUROWA

W odróżnieniu od antykulturowej, szukającej rozrywki masy, elita Nowej Lewicy, która od haseł radykalnego marksizmu przeszła w latach 60-tych na pozycje antykulturowe, miła oczywisty program polityczny, czyli zdobycie władzy. Dla tej wnikliwie analizującej zjawiska, najczęściej akademickiej lewicy klęska antykultury stawała się coraz bardziej oczywista. Wynikające z tej klęski procesy dezintegracyjne w łonie samej lewicy spowodowało wzrost nastrojów radykalnych, dla których wzorcami stawały się z jednej strony ruchy rewolucyjne w krajach Trzeciego Świata, z drugiej zaś rewolucja kulturalna w Chinach i ideologia maoizmu. Te radykalne nurty skazany były jednak na klęskę już w swych początkach ze względu właśnie na ich antycywilizacyjny charakter.
Antykultura znalazła się w kolejnym impasie, a bardzo nieatrakcyjną, ale skuteczną metodę jego przełamania wskazał niemiecki aktywista Rudi Dutschke.

/w opracowaniu/